szwedzkiereminiscencje

Archive for Wrzesień 2013|Monthly archive page

Barwa czyni czlowieka-Jacobson

In Ksiazki, moda, Pamietnik, Przywracanie pamieci, Sztuka, Szwecja on 28 września 2013 at 21:08

maja2

Zdarzaja sie ksiazki, które chetnie bym sama napisala. Ostatnia taka pozycja jest „Kolor zdobi czlowieka” (w wolnym tlumaczeniu, jako parafraza porzeczenia: nie szata zdobi czlowieka). Nie odmawaiajac zalet ducha osobom kontestujacym, pozbawionym gustu czy tez innych mozliwosci – zarówno szata, jak i kolor zdobia czlowieka w stopniu najwyzszym!

 duzo-ludzi-na-targach

Autorka, Maja Jacobson, to nie tylko teoretyk „kolorowy”, lecz takze praktyk ubraniowy. Za zadanie postawila sobie przyjrzec sie szatom, w które sie czlowiek odziewal w wybranych (europocentrycznie) cywilizacjach. Przeanalizowala wybór koloru, fasonu, zastosowanych materialów, gustów, systemu wartosci, czynników wplywajacych na wybór – podpierajac sie w razie koniecznosci wlasnym teoriami. Ksiazka ilustrowana jest obficie barwnymi (jakzeby inaczej) reprodukcjami witrazy, rzezb, mozajek, obrazów oraz fotografii; przedstawiajacych kobiety, dzieci i mezczyzn – w róznym wieku i rozmaitych okolicznosciach. Zajmuje sie takze zmieniajaca sie w czasie i miejscu symblika poszczególnych kolorów.

 norsteds

Kolory cos w sobie maja – ze zacytuje tytul „Wiec chodz, pomaluj mój swiat”, „Barwy walki”, „Barwy ochronne”, trylogie Kieslowskiego czy tez „Cala jaskrawosc” (to mowa raczej o odcieniu i moze jeszcze o swietle). Ale tez kolory symbolizowaly i swiatlo, a nawet swiatlosc. Dowiedzialam sie, ze w sredniowieczu panowaly dwa przeciwstawne obozy zakonów, pojmujace odrebnie kolor jako wyraz religii. Jedni uwazali, iz kolor to wynalazek szatana i ze w zwiazku z tym kosciolów nie nalezy zdobic. Inni, ze wlasnie dopiero kolor najlepiej oddaje swietosc oraz dazenie czlwoieka do doskonalosci. Inna, pozyteczna informacja byl widoczny do tej podzial na czarny – badz stonowany – protestantyzm i wielobarwny katolicyzm. Stad zapewne – jako jeden z z czynników – znormalizowany i zazwyczaj szaro-bury mundurek doroslych Szwedów (którzy w swoim zaawansowanym laicyzmie oburzyliby sie na taka interpretacje). Fascynujaca równiez okazala sie informacja o symbolicznym znaczeniu bialej kryzy pod szyja – odcinala (podobno) grzeszne cialo od uduchowionej twarzy!

 czytelnicy

W kazdym razie Maja J podadala mi cenna wskazówke, jak moge zareagowac na wieczne komentarze: bo ty to jestes taka UBRANA! Odpowiem: rzecz jasna, poniewaz pochodze z katolickiego kraju i daze do doskonalosci.

 brombergs

Ilustracje w Targów Ksiazki w Göteborgu, które odwiedzilam bylam w dniu wczorajszym. I ja tam byla, darmowe wino i wode pilam – oraz dobrze sie bawilam! Przeszlam m.in.obok Leifa GW Perssona, Marii Corazzy-Bild i Joansa Jonassona. Na zdjeciu utrwalilam rozmowe (w formie skondensowanej do obrazka) Doroty Bromberg z raperem Petterem. Poza tym podziwialam stanowiska rozmaitych organizacji oraz stowarzyszen, wielce oryginalnych, a czasami wrecz egzotycznych. Nakupilam ksiazek dla siebie i na prezenty. Obladowana lupem ledwo dopelzlam do dworca kolejowego. Czuje sie syta wrazen, chociaz rozmaitym osobowscim swiata kultury zadedykowalabym wspaniala (i o niewielkim formacie) ksiazeczke pani Maji – gdyz dawno juz nie widzialam zbiorowska tak zle ubranych ludzi. Wsród kobiet w wieku mocno srednim dominowaly po pierwsze buty martensy (czane), a po wtóre grube, szaromelanzowe rajtki w prazki. Widocznie osoby te osiagnely juz – dla mnie jeszcze odlegle – stadium doskonalosci…

raben

Arystokratka, takze ducha-Fraser

In Feminizm, Film, Ksiazki, Performance, Przywracanie pamieci, Sztuka on 21 września 2013 at 13:57

Antonia Fraser / Måste du gå? Mitt liv med Harold Pinter / 2011

antonia-fraser

Powiesciopisarka Antonia Fraser ma zycie jak z powiesci, którego tylko mogliby jej pozazdroscic wspólczesni celebryci. Celebryta to zdaje sie osoba badz piekna, badz zamozna, badz, której udalo sie napisac ksiazke, badz urodzona w znanej rodzinie, badz zwiazana z inna znana z gazet osoba. Tymczaem lady Antonia to nie tyle dwa w jednym, co caly pakiet: arystokratka z wiezów krwi i ducha, piekna kobieta (w typie lady Di), wyksztalcona na Oxfordzie poczytna autorka powiesci historycznych. Jej ciotka byla dramatopisarka, Christine Longfort, jej matka pisarka-arystokratka Elisabeth Longford, zas ojcem znany z filmu Longford legendarny labourzystowski polityk-arystokrata (w tym minister) Frank Longford. Pierwszy maz to to reprezentant Partii Konserwatywnej w Izbie Lordów, zas drugi to noblista Harold Pinter. Zeby nie zaciemniac obrazu nie przytocze juz mariazy szesciorga (!) dzieci lady Antonii, opisu jej zdolnego rodzenstwa ani nawet znakomitych koligacji rodziców. Jej zbeletryzowany pamietnik z czasu znajomosci z Pinterem zostal opublikowany pod tytulem „Czy Pani musi isc?”. Pytanie to (Must you go?) zadal jej Harold Pinter, kiedy wychodziala z przyjecia – i wlasnie to pytanie zmienilo ich losy, laczac w jeden wspólny los.

unter-den-linden-rury

To jest opowiesc o milosci na skale Tristana i Izoldy – czy tez, jak to kiedys powiedzial mój syn, Tristana i Witolda. Bo na ten temat nie ma dwóch zdan: to byla Milosc ze stron obu, o czym swiadczy ksiazka ze swojej, zyjacej strony lady Antonia oraz wierszami, z zaswiatów, Harold. Nota bene Pinter wydawal mi sie zawsze niesympatycznym sledziennikiem i niemal nie przysiadlam z wrazenia, kiedy sie okazalo, ze tak piekna kobieta jak Antonia nazwala go niezwykle atrakcyjnym i majacym powodzenie u kobiet! Oczywiscie istna uczta dla kulturalnych snobów, gdyz opisane sa spotkania na stopie przyjacielskiej z Salmanem Rushdie, Vatzlavem Havlem, Ianem McEwanem, Naipaulami, Judem Law, Sofia Coppola (której „Maria Antonina” opiera sie na powiesci Fraser), filmatyzacja „Kochanicy Francuza” oraz inne wydarzenia teatralno-filmowe swiata anlosaskiego. Jak równiez zapis zaangazowania politycznego, dotyczacego polityki wewnetrznej oraz zagranicznej, w tym demonstracja popierajaca Solidarnosc pod polska ambasada w Londynie.

berlin-przedwyborczy

Recenzje zwracaja uwage na opis rozwoju raka Pintera i zycie w cieniu realistycznej grozby smierci. Natomiast mnie spodobalo sie cos zupelnie innego, a mianowicie zapis komunikacji miedzy malzonkami. Niewatpliwie, cena byly wybuchy wscieklosci Pinetra, ale ich zwiazek opieral sie na uczciwosci, w tym intelektualnej. Byli wzajemnie swoimi pierwszymi czytelnikami i recenzentami. Czasami ranilo to ich dume, ale za kazdym razem doceniali szczerosci opinii i przeredagowywali krytykowany fragment. Budzi to mój szacunek, gdyz wiele osób nie chcialoby sie narazac ani na krytyke, ani na spodziewany wybuch gniewu. Jakims cudem – przynajmniej sadzac z zapisków lady Antonii – udawalo im sie zachowac równowage w zwiazku. Oboje pisali, oboje publikowali, oboje zarabiali. Korzystali wzajemnie z uzdolnien partnera, zamiast druga osoba opokarzac czy niszczyc. Zarówno w zyciu prywatnym, jak i publicznym wykazywali daleko idaca odwage. A przy okazji duza wyrozumialosc. Bo Harold, jak wszystkim bylo wiadomo, za kolnierz nie wylewal. Antonia plywala, jak tylko nadarzyla sie sposobnosc, co Harold najwyzej obserwowal. Za to bardzo wiele wspólnie podrózowali, spotykali ludzi, bywali na imprezach kulturalnych – a przy okazji uczestniczyli w uroczystosciach rodzinnych. Zyli pelnia zycia – i potrafiac sie ze wspólnego istnienia niemiennie cieszyc. Obserwujac rodzine Antonii mozna powiedziec, iz obdarzona zostala szczesliwymi genami, którymi potrafila opromienic takze i najblizszych. Ich zwiazek zadaje klam obiegowym opiniom oraz obala wiele teorii psychologicznych – poniewaz byl niezwykle udany wbrew alkoholizmowi, karierom obojga, rozbitym wczesnijeszym zwiazkom, dzieciom z poprzednich malzenstw, konwenansom zydowkiego pochodzenia Harolda czy arystokratycznego Antonii. Byl to takze zwiazek osób wszpanialomyslnych i szczodrych, o lata swietlne dalekich od idealów chciwego indywidualizmu. Dwie niekwestionowane indywidualnosci, potrafiace urzeczywistnic wlasne wartosci. Przy tym posilkujace sie poczuciem humoru oraz dystansem do siebie samych.

teure-energie

Na koniec ulubiony wiersz Antonii, napisany przez Harolda:

PARIS

The curtain white in folds,

She walks two steps and turns,

The curtain still, the light

Staggers in her eyes.

The lamps are golden,

Afternoon leans, silently.

She dances in my life.

The white day burns.

kwadryga

Ilustracje (przedwyborcze) z Berlina, jak zwykle nie nie na temat.

Vademecum-opus XXXVII

In Szwecja on 8 września 2013 at 10:08

Napisalam swietne wprowadzenie, ale nieszczesliwie je wlasne wymazalam. Czyli zapraszam na Vademecum sauté, gdyz slonce milosciwie nam nastalo i grzechem byloby siedzenie w domu. Do nastepnego!

trzmiel3-bis

Dress code – mezczyzna

Mozna zaryzykowac stwierdzenie, ze szwedzcy mezczyzni ubieraja sie ciekawiej niz kobiety – choc nie swiadczy to bynajmniej o ich zniewiescieniu. Oczywiscie króluje styl sportowy, a w nim dzinsy. Ale poniewaz moda jest teraz w modzie, a centra handlowe obfituja w bogata oferte ubran w kazdej cenie, to trzeba przyznac, ze nawet na prowincji mezczyzni porzucaja ulubione spodnie z poliestru oraz drewniaki. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu podczas wiosennego weekendu zaoczylam niezliczona ilosc czerwonych par dzinsów, a nawet widzialam pomaranczowe. I to na mezczyznach niezaleznie od wieku! Pamietam tez na poczatku lat dziewiecdziesiatych kolorowe marynarki: rdzawoczerwone, w tonacji od seledynu do szmaragdu czy tez od ochry do cytrynowozóltych. Zazwyczaj – i bardzo rozsadnie – bywa to jeden zywy akcent kolorystyczy, a reszte dopelniaja ulubione niebieskosci i granaty.

W porównaniu z Niemcani Szwedzi nosza mniej koszul – zarówno w pracy, jak i w czasie wolnym. Ulubiona koszulka Szweda jest koszulka polo – dla tych bardziej preppy w ocieniach pasteli, a  dla sportowych z bardziej zdecydowanych barwach badz kontrastujacych kombinacjach. To tego sweter albo bluza z dzianiy – z tym, ze nie nalezy mylic z tradycyjnym swetrem z welny. Sa to dzianiny na ogól bawelniane i bawelniane bluzy to signum Szweda, a zwlaszcza wakacyjnego. Wlasciciele lódek sygnalizuja swój staus przez polaczenia bawelny z wlóknami wysokotechnologicznymi w tradycjnych kolorach: bialym, granatowym i czerwony. Ci dyskretniejsi zastepuja czerwien burgundem.

Krawaty nosi sie rzadko i zeby jeszcze oddramatyzowac to traumatyczne przezycie Szwedzi kochaja krawaty w jaskrawych kolororach i ze „smiesznymi” wzorami typu slonie albo kaczory donaldy. Jesli krawat to niekoniecznie garnitur – raczej sweter. Garnitur uzywany byc moze na zakonczenie szkoly podstawowej badz sredniej oraz do slubu. No, chyba ze jest sie dyrektorem miedzynarodowego koncernu albo…komentatorem sportowym. Moze to i dobrze, poniewaz jako okrycie wierzchnie preferowana bywa sportowa kurtka, która z garniturem raczej sie klóci. Plaszcze spotyka sie rzadko, a juz elegancki meski plaszcz spotkac mozna wylacznie na przybyszach z innych krajów. Jezeli chodzi o obuwie, to takze zazwyczaj sportowe. Na cale szczescie pojawily sie teraz lekkie zamszowe i skórzane buty letnie, które stopniowo zastepuja buty firmy Ecco i inne o optycznie ciezkim, ortopedycznym wygladzie, w czyms miedzy czernia a granatem.

Niestety, wielu mezczyzn ma zamilowanie do bizuterii, od mlota boga Tora poczawszy, poprzez zlote lancuchy az po zlote piercionki w ksztalcie sygnetu. O piercingu i kolczykach pisalam juz w akapicie poswieconym tauazowi. Wielkie i drogie zegarki pojawiaja sie równiez jako oznaka statusu. Zdecydowana ciekawostka sa ubrania z  wielkim logotypem zakladu pracy. Szwedzccy pracownicy dostaja czesto kurtki, dresy sportowe, plecaki, podkoszulki, parasole plazowe, materace dmuchane czy reczniki z najczesciej haftowanym logo pracodawcy. Czasami nazwa zakladu pracy i logo sa dyskretne i na przyklad umieszczome na klapce kurtki. Czesto jednak sa olbrzymie i umieszczone na plecach. Szwedzi, jako naród praktyczni, koncentruja sie na wartosci uzytkowej darmowej odziezy i zwlaszcza szwedzka plaza latem okresowo przypomina pstrokata ulotke reklamowa.

 

 

Swieci slonce, a wiec grzech siedziec w domu, nawet w tak szczytnym celu jak wpis na blogu. Na cale szczescie mam w zapasie nastepny fragment Vademecum.  Dzis fragment o tym, jak tu sie ubieraja mezczyzni. Wlasciwie do tematu powinnam jeszcze dorzucic, ze chlopcy nie tylko sie stroja, ale takze niezmiernie dbaja o swoje cialo, poddajac je intensywnym cwiczeniom oraz uznawanej ostatnio za zdrowa – diecie. A to defuja, czyli definiuja swoje miesnie (jedzac to, a nie tamto), a to maja glodówke, a to dzien 500-600 kalorii w najnowszej diecie 5-2. Dieta ta rozpowszechnia sie ja epidemia – glównie wsród panów! Czyli jak w pracy serwowane sa ciasteczka, to taki delikwent wije sie i przelicza jak mikroskopijny musi byc kasek, na który ma wielka ochote, zeby sie w tych 500 kaloriach dziennie zmiesci.c Ludzie chodza poirytowani i glodni dwa dni w tygodniu, a w pozostale piec sobie folguja za poniesione straty moralne. Niektórzy nie folguja i chudna – zpominajac jednak nabyc ubrania w nowym rozmiarze. Idzie wiec taki wieszak, spodnie trzymaja sie wylacznie dzieki morderczo zacisnietemu paskowi, zas na twarzy maluja sie zmarszczki – i te wczesniejsze, do niedawna wypelnione wartewka tluszczu, i te nowe, na skutek bolesci zwiazanej z dieta. Ci defujacy zajadaja serek homo, wymieszany z sokiem w wersji „light”.

 

Konsensus

 

Decyzje w Szwecji bywaja podejmowane nie przez najstarszego wiekiem czy ranga albo po prosu szefa, ale zazwyczaj w formie porozumienia czyli osiagniecia konsensusu. Dotyczy to zarówno polityki, dzialanosci organizacji jak i miejsca pracy. Wbrew pozorom nie ma nic wspólnego z prawem veta – bowiem reklamacje nalezy skladac wylacznie w okreslonym czasie i okreslonej formie. Jakkolwiek animozje czy spory powstaja, podobnie jak i we wszystkich spolecznosciach, to zazwyczaj rozwiazane bywaja w rozsadnych ramach czasowych. Nie istnieje takze zjawisko procesowania sie latami – z prostej przyczyny, ze sady z reguly oddalaja skargi czy wnioski do wyzszej instancji.

Propozycje polityczne czy tez wnioski poddawane sa dyskusji na rozmaitych szczeblach i konsultacji spolecznej, a po wpowadzeniu wynegocjowanych zmian szybko wpowadzane w zycie. Punkt ciezkosci przesuwa sie w strone lobbingu, zeby przygotowac glosujacych czy w inny sposób zabierajacych glos i zyskac ich przychylnosc. Jak to zauwazyl niemiecki szef, w Niemczech przelozony przychodzi do swoich podwladnych z gotowa decyzja  do realizacji. W Szwecji szef poddaje propozycje pod dyskusje zespolu, który ja nastepnie dyskutuje – zycie zawodowe Szweda sklada sie w duzej czesci z zebran. Po przedyskutowaniu propozycji i wprowadzeniu ewentualnych zmian decyzja zostaje podjeta  wdrozona w zycie. Oczywiscie dotyczy to tylko decyzji operatywnych, w których zaangazowanie i samodzielnosc personelu sa kluczowe. Decyzje strategiczne zapadaja na szczeblu managentu.

Lea- grawerka i medalierka królewska

In Feminizm, Ksiazki, Przywracanie pamieci, Sztuka, Szwecja on 1 września 2013 at 14:22

Elisabeth Kaldén / Lea, kunglig mynt och medaljgravör / 2011

lea

Dzisiaj nareszcie ksiazka! Udalo mi sie w koncu zamontowac tzw.front vel panel  na zmywarce, jak równiez wyfrezowac – celem przepuszczenia przewodu elektrycznego – otwór w pólce. Po tej powtórce ze szkolnych zajec techniczno-praktycznych pora na cos dla ducha i oka.

 

Nastepna pozycja porzywracajaca pamiec o wybitnych kobietach szwedzkich, a przy tym nawiazujaca do postaci wczesniej w Vademecum opisywanych. Przyjemnie jest przestac byc nowicjuszem w danym kraju i samodzielnie umiec powiazac nazwiska z osobami, miejscem dziaialnosci oraz epoka. Lea Ahlborn nosila zaszczytne miano królewskiej czy tez nadwornej grawerki podobnie jak kto? Czeslaw Slania oczywiscie, któremu po wielu latach wspanialego projektowania – nie tylko szwedzkich znaczków – przyznano zaszczytne miano nadwornego grawera. Nota bene kunszt grawerski mial szczescie do obcokrajowców: pierwszym królewskim grawerem zostal Szwajcar. Ojciec Lei byl co prawda rodowitym Szwedem, lecz juz jego zona Johanna Salmson pochodzila z niedawno osiadlej w Szwecji rodziny zydowskiej. Pisalam o tym wielokrotnie, ale i tym razem powtórze za autorka ksiazki, Elisabeth Kaldén, ze w roku 1815 znajdowalo sie w calej Szwecji zaledwie okolo stu piecdziesieciu rodzin zydowskich. Ci, którzy pracowali w Sztokholmie i zajmowali eksponowane stanowiska, jak nadworny grawer Salm Salmson, przechodzili na protestantyzmi i zmieniali imiona na szwedzkobrzmiace. Dlatego tez córka Salma z Rebeki stala sie…Johanna.

lea-sztance

Inne skojarzenia z osobami opisywanymi w Vademecum przywoluja medale, zaprojektowane przez Lee ku czci Edwarda Nonnena, agronoma i pomyslodawcy pierwszego w kraju Uniwersytetu Rolniczego. To brat licznych sióstr Nonnen, które kiedys zamieszkiwaly obszar dzisiejszego parku rozrywki Liseberg w Göteborgu. Jeszcze jeden znajomy to David Carnegie, który kiedys kupil cukrownie od papy Nonnena. Dla przypomnienia: Nonnen byl Anglikiem, zas Carnegie Szkotem. Jakby nie bylo, Szwecja obcokrajowcem stoi… Dlatego nie musze juz dodawac, iz maz Lei, niestrudzony dzialacz i pedagog w dziedzinie rekodziela artystycznego, Carl Ahlborn,  byl z urodzenia Niemcem.

 

Lea Frederika zyla w latach od 1826 do 1887. Od dziecinstwa przejawiala zdolnosci plastyczne – na tyle znaczace, iz wraz z trzema innymi mlodymi kobietami uzyskala pozwolenia studiowania na ówczesnej ASP. Z tym, ze kursy byly gorsze, poza normalnymi godzinami, a studia krótsze – ale i tak stworzyly precedens . Wyjechala pózniej studiowac do Paryza – znowu w gorszych (i na gorszych) warunkach niz brat Pehr. Bo to wlasnie Pehr mial przejac paleczke i warsztat po ojcu. Dobrze mu zreszta szlo do czasu, kiedy to nie zniósl psychicznej presji w postaci pokladanych w sobie nadziei – i dostal przyslowiowego pomieszania zmyslów. No i caly pogrzeb na nic, gdyz pieniadze i nadzieje rodzinna przepadly. Stad niespodziewana kariera Lei, gdyz odpowiednio wyksztalconego Szweda nie bylo, a zagranica znowu szukac bylo wstyd. Lea miala szczescie takze w zyciu prywatnym, gdyz maz Carl byl wyjatkowo sympatycznym i zapalonym milosnikiem sztuki, co ich polaczylo na zycie autentyczna pasja, a nie tylko wiezami malzenskimi. Czyli jak mawiaja wspólczesne feministki: najwazniejsze, zeby znalezc meza, który bedzie popieral twoja prace zawodowa.

lea-karolin

Lei dopisywalo szczescie równiez dlatego, iz jej matka, przy wydatnej pomocy dwóch sluzacych, zdjely z barków malzenstwa Ahlborn ciezar (czy tez rozkosze) wychowywania potomstwa oraz prowadzenia domu. Natomiast nieszczesciem byla przedwczesna smierc dzieci, z których tylko trójka przezyla swoich rodziców. Dzieci Lei byly takze wyjatkowo zdolne – zmarla w wieku lat dwudziestu dwóch Elin przejawiala wielkie zdolnosci jezykowe, Gerda zostala zaprzyjazniona z dunska grupa malarzy ze Skagen spiewaczka, Carl Gustav oficerem, zas Erik wybral kariere naukowa i muzyczna. Wszyscy byli tez ladni – i tak sobie mysle, ze widocznie w tych czasach nie podejrzewalo sie jeszcze pieknych kobiet o brak rozumu i zdolnosci…

 

Lea przeszla do historii nie tylko jako pierwsza kobieta w sluzbie panstwa, lecz takze jako ta, która nie pobrala ani jednego öre emerytury. Kiedy juz miala ochote isc na emerytur, w wieku lat siedemdziesieciu (co mozna poddac pod rozwage tym, którzy zadaja emerytury kilkadziesiat lat wczesniej), wysokosc tejze zostala powaznie obcieta w upokarzajacej dyskusji w Riksdagu (parlamencie). Jako kobieta rzekomo nie zaslugiwala na emeryture w pelnej wysokosci! Sama zas Lea nie nazywala sie emancypantka – wedlug jej wlasnych slów sympatyzowala z ruchem, jednak urodzila sie za wczesnie i nadmiar obowiazków nie pozwolil jej zaangazowac sie w prace na rzecz równouprawnienia. Pracowala wiec jeszcze dwa lata, niejako padajac na posterunku. Na stanowisku nadwornej grawerki zastapil ja uczen, który od lat niecierpliwie wyczekiwal smierci swojej dawnej mistrzyni.

lea-2-strony

Ksiazka jest pieknie opracowana graficznie, pelna fotofragii w odcieniu sepii oraz podobizn zaprojektowanych przez Lee medali.