szwedzkiereminiscencje

Posts Tagged ‘joyce carol oates’

Bajki dla doroslych-Oates

In Feminizm, Ksiazki on 21 lipca 2012 at 23:23

Joyce Carol Oates (jako Rosamond Smith) / Brudgummen / The Barrens / 2003 / audio / czyta Krister Henriksson

Pisane do muzyki Billa Withersa

Podobnie jak co jakis czas trzeba wyczyscic twrady dysk komputera, wszystko z niego wymazac i zainstalowac od nowa, tak i w zyciu czasami dobrze zrobic sobie okres wyzerowania i sie zresetowac. Dawniej na wszystko pomagala mi Ania  Zielonego Wzgórza. Teraz pomaga lektura Wspomnien gorszycielki Krzywickiej. Z rzadka wspomagana Sekretarzykiem babuni pióra Maryny Okeckiej-Bromkowej (o ziemianskim zyciu na Wolyniu). Nota bene babunia by Krzywickiej i przez rekawiczki nie tnekla. Okecka-Bromkowa to, par excellance, nie ta klasa co Stojowski, ale czyta sie z prawdziwa przyjemnoscia – a wygrzebalam w taniej ksiegarni sto lat temu, przeceniona na szesc zlotych z bodajze dwudziestu pieciu. Tym razem zastosowalam kuracje wzmocniona. Poniewaz jednak infekcja, która mnie dopadla okazala sie wyjatkowo dlugotrwala i wredna, to po przeczytaniu ksiazek resetujacych postanowilam sobie jeszcze posluchac bajek dla doroslych. Padlo na kryminal pióra nieocenionej JCO – ona co by nie napisala, to dla mnie bingo!

Rewelacyjnie czyta Krister Henriksson, aktor znakomicie wychowany i o pieknym glosie. Tak, ze polozylam sie pod puchowa koldra to poczulam niczym w dziecinstwie, kiedy babcia albo ciocia czytaly mi bajki. Co prawda nie wszystkiego do konca wysluchalam, poniewaz od czasu do czasu popadalam w blogostan i zasypialam – albo po protu mialam goraczke – tym niemniej w glowie pozostal mi obraz tytulowych Pine Barrens, w których rozgrywa sie akcja powiesci. A poniewaz duzo miejsca JCO poswiecila artystkom i ich dzielom, to od razu skojarzyli mi sie prerafaelici i obraz Ofelii pedzla sir Johna Everetta Millaisa. W okolicach Pine Barrens grasuje bowiem seryjny morderca, która zabija kobiety, okalecza ich ciala, czasami zakopuje, a czasami zostawia na widok publiczny. Sugestywna proza Oates sprawila, ze z calej powiesci pozostal mi glównie obraz niedostepnych piaszczystych obszarów, porosnietych sosna, storczykami i miesozernymi roslinami. Poza tym sa – jak zwykle – niespecjalnie sympatyczni faceci i w taki czy inny sposób nienajlepiej traktowane kobiety i dzieci. Ale wielka sila Oates lezy w narracji – po prostu az kusi, zeby zamknac oczy i sluchac, slucha, sluchac – wylegujac sie pod sosna. Moze to byc Las Stumilowy, a moze i byc Pine Barrens.